Najciekawszy newsletter o Medycynie Chińskiej!
- Dołącz do grona naszych czytelników.
- Śledź nasze artykuły, filmy i polecane akcesoria TCM.
Choć może być to dla wielu zaskoczeniem to Święta Bożego Narodzenia obchodzone są także w Chinach. Dla wielu zaskoczeniem będzie także to w jaki sposób świętują je Chińczycy. W Chinach, gdzie chrześcijanie stanowią zdecydowaną mniejszość, Święta nie mają charakteru duchowego, ale komercyjny i rozrywkowy. Odwiedzając Państwo Środka nie spotkamy się zatem z jasełkami, szopkami czy pasterką, ale choinki, bombki i szał świątecznych zakupów towarzyszyć będą nam na każdym kroku – szczególnie w galeriach handlowych odnotowujących w tym okresie najwyższe obroty.
W okresie bożonarodzeniowym ulice największych chińskich miast niewiele różnią się od przystrojonych świątecznymi dekoracjami miast Europy czy Ameryki. Największe chińskie metropolie takie jak Pekin, Szanghaj Kanton, Shenzhen, Chengdu, Hongkong czy Harbin chętnie czerpią ze świata Zachodu, także jeśli chodzi o tradycyjne święta i towarzyszącą im oprawę. Dlatego też nikogo nie dziwią tu choinki, bombki, girlandy i lampki, którym przyozdobione są ulice, a przede wszystkim sklepowe witryny i wnętrza centrów handlowych, w których słychać nuty kolęd i świątecznych przebojów.
Tak wygląda to przynajmniej w dużych, otwartych na świat, miastach zlokalizowanych na wschodnim wybrzeżu Chin. W centralnych i zachodnich Chinach, gdzie przeważają małe i średnie miejscowości, a wpływy zachodnie są dużo mniejsze, świątecznych ozdób jest już dużo mniej. We wsiach, wioskach i miasteczkach znajdujących się w głębokiej chińskiej prowincji nie ma już żadnych śladów Świąt, ani świątecznej atmosfery. Mieszkańcy tych regionów nie stykają się z zachodnimi wpływami i dużo bardziej przywiązani są do lokalnych chińskich tradycji. Dla nich 24, 25 i 26 grudnia to najzwyklejsze dni roku.
Warto wspomnieć w tym miejscu, że Święta Bożego Narodzenia nie są oficjalnym państwowym świętem, co zrozumiałe w kontekście tego, że chrześcijanie stanowią w Chinach niewielki procent mieszkańców Chin, a komunistyczne chińskie władze zainteresowane są raczej zwalczaniem, niż propagowaniem świąt o charakterze religijnym – szczególnie tych niezakorzenionych w chińskiej tradycji. Inaczej sprawa ma się z Hongkongiem. To portowe miasto handlowe pozostawało przez ponad 150 lat częścią Imperium Brytyjskiego. Wpływy zachodniej kultury i chrześcijaństwa były w nim zatem o wiele silniejsze, a 25 i 26 grudnia są dla jego mieszkańców dniami wolnymi. Jest to możliwe ponieważ miasto pozostając specjalnym regionem administracyjnym posiada pewną autonomię względem rządu centralnego i może ustanawiać własne prawa.
Także i w Chinach w okresie Bożego Narodzenia można spotkać Świętego Mikołaja. W Chinach Święty Mikołaj znany jest jako Shengdan Laoren czyli w dosłownym tłumaczeniu „Dziadek Świąt” lub „Świąteczny Starzec”. Tak jak w krajach anglosaskich zostawia on dzieciom prezenty w specjalnie w tym celu zawieszonych skarpetach. Ludzi przebranych za Mikołajów można spotkać nie tylko w centrach handlowych, ale przebierają się za niego niekiedy także nauczyciele, a nawet listonosze.
Dla zdecydowanej większości Chińczyków Święta nie mają charakteru religijnego, co nie dziwi biorąc pod uwagę to, że większość mieszkańców Chin to ateiści. Dlatego też Święta Bożego Narodzenia obchodzone w Chinach są wyłącznie zapożyczeniem wizualnej otoczki bez odnoszenia się do rzeczywistego znaczenia kryjącego się za nią. Podobne podejście Chińczycy mają również do innych świąt przychodzących z Zachodu (przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych) takich jak Halloween czy Święto Dziękczynienia. Dlatego też dla Chińczyków Boże Narodzenie to przede wszystkim okazja do zakupów, wręczania sobie podarków i oderwania się od pracy. Choć jak już wspomniano w Chinach w 25 i 26 grudnia są normalnymi dniami pracy, tym niemniej panująca świąteczna atmosfera jest wyczuwalna, a w wielu miejscach pracy czy nauki organizowane są z tej okazji różne imprezy i uroczystości, takie jak chociażby bale bożonarodzeniowe na uniwersytetach, stanowiące tradycyjną okazję do poznania nowych osób, a niekiedy nowych miłości. Wyjątek pod tym względem stanowią pracownicy sklepów i galerii handlowych dla których Święta to okres wytężonej pracy ponieważ Święta to dla Chińczyków przede wszystkim czas zakupowej gorączki, a w odpowiedzi na to 24 grudnia sklepy czynne są przez całą dobę. W tym czasie w sklepach można znaleźć największe wyprzedaże i promocje, a każdy szuka prezentu dla bliskich, przyjaciół lub dla samego siebie.
Dla Chińczyków Święta nie mają charakteru rodzinnego – taką funkcję spełnia w Chinach Nowy Rok. Zamiast tego wolą oni spędzać je z przyjaciółmi, a nie z bliższą lub dalszą rodziną. Co prawda istnieje zwyczaj zasiadania do wspólnej kolacji wigilijnej, ale z reguły odbywa się ona w… restauracji, barze czy nawet McDonaldzie! W restauracjach można wówczas znaleźć świąteczne menu – zarówno dla grupki przyjaciół, jak i dla pary, która chce spędzić romantyczny wieczór. Po wspólnym posiłku Chińczycy ruszają świętować dalej – bawiąc się w lokalach karaoke czy na imprezach tanecznych w klubach. Święta to dla nich przede wszystkim okazja do rozrywki.
Świąteczne spotkania z przyjaciółmi do okazja do wręczania sobie prezentów. Najpopularniejszym prezentem na święta jest… jabłko! Zwyczaj ten bierze się z tego, że w języku chińskim Wigilię Bożego Narodzenia nazywa się dosłownie „Cichą Nocą” – czyli po chińsku Ping An Ye (平安夜). Jabłko po chińsku to z kolei Ping Guo (苹果). Wykorzystując tę grę słów z łączącą oba wyrazy cząstką „Ping”, Chińczycy wręczają sobie właśnie ten owoc jak skromny, symboliczny podarek, bardzo często rysując na nim dodatkowo serce lub pisząc słowo „miłość” (Ai – 爱).
Jeśli ktoś z okazji Świąt chce wręczyć Chińczykowi nieco bardziej okazały podarek musi pamiętać o kilku ważnych zasadach. W Chinach prezenty wręczamy opakowane wyłącznie w czerwony, złoty lub srebrny kolor. Wykluczone jest zawinięcie prezentu w czarny lub biały papier. Podobny nietaktem jest też wręczanie prezentów składających się z czterech części. Jeśli więc akurat chcieliśmy obdarować kogoś czteropłytową kolekcją jego ulubionego wykonawcy musimy pomyśleć o dokupieniu piątej płyty lub pozbyciu się jednej z zestawu 😉
W Chinach chrześcijanie stanowią zdecydowaną mniejszość, niemniej jednak wciąż jest kilkadziesiąt milionów ludzi, którzy Boże Narodzenie obchodzą w bardziej tradycyjny i uduchowiony sposób.
Chrześcijaństwo ma długą historię w Państwie Środka, która sięga co najmniej VIII wieku, kiedy to pojawili się w nim nestorianie (jeden ze wschodnich odłamów chrześcijaństwa). W czasach dynastii Ming chrześcijaństwo zostało zakazane i zaniknęło. Na stałe zaszczepili je w Chinach jezuiccy misjonarze, którzy od XVI wieku prowadzili z niemałymi sukcesami działalność misyjną w tym kraju. W czasach komunistycznych chrześcijaństwo na powrót było tępione jako jeden z przejawów obecności zachodniego imperializmu. Obecnie, choć wielu chrześcijan musi praktykować swoją wiarę w ukryciu przed władzami komunistycznymi, liczba chińskich chrześcijan cały czas rośnie – wręcz w lawinowym tempie, stanowiąc najszybciej rozwijającą się grupę wyznaniową. Oficjalne dane pokazują, że katolików jest w Chinach prawie 6 milionów, ale rzeczywiste szacunki określają ich liczbę na ponad 20 milionów. Chrześcijanami różnych wyznań jest łącznie 7,9% całej populacji, czyli ponad 100 milionów ludzi, a rocznie około 2 milionów kolejnych Chińczyków przyjmuje chrzest.
Ta rosnąc liczna chińskich chrześcijan Święta Bożego Narodzenia obchodzi w bliższy nam kulturowo sposób. W wigilię spotykając się na domowych rodzinnych kolacjach, udając się na pasterki do nielicznych kościołów lub odprawiając je w ukryciu w nieoficjalnych domowych kościołach. Mimo wszystko, także tutaj istnieją pewne różnice w kultywowanych tradycjach. W Chinach nie ma zwyczaju łamania się opłatkiem, ani nie ma też zwyczajowo przyjętej liczby dań, które powinny znaleźć się na wigilijnym stole. Choć kościoły są w Chinach nieliczne w czasie pasterek pełne są wiernych, a także zaciekawionych niewierzących, którzy chcą odnaleźć jakiś pierwiastek duchowy w skomercjalizowanej chińskiej codzienności.
Nie pozostaje nam już zatem nic innego jak tylko życzyć Wam Wesołych Świąt! Jak życzenia te brzmią czy po chińsku? Sheng Dan Kuai Le! (圣诞快乐)
Najciekawszy newsletter o Medycynie Chińskiej!
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.
Ta strona korzysta z Google Analytics do gromadzenia anonimowych informacji, takich jak liczba odwiedzających i najpopularniejsze podstrony witryny.
Włączenie tego ciasteczka pomaga nam ulepszyć naszą stronę internetową.
Najpierw włącz ściśle niezbędne ciasteczka, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje!