fbpx
  • TCM w Polsce
  • Wschód słońca

    Fenomen poranka – znajdź czas dla siebie

    Jako osoba mocno zaangażowana w marketing i analizę, zwracam zawsze uwagę na moment pierwszej styczności z nową treścią. Kilkusekundowe ułamki chwili, które decydują o naszym zainteresowaniu artykułem, filmem bądź książką są krytyczne. Jest to moment, w którym wyrabiamy sobie zdanie o treści i decydujemy się na dalsze czytanie lub jego pominięcie.

    Długo rozmyślałem nad pierwszymi zdaniami do swojego artykułu i chciałem go stworzyć w taki sposób aby jednak większość ludzi zdecydowała się poświęcić mi 15 min swojego czasu. Niestety nie jestem w stanie w kilku zdaniach opisać ci mojego poszukiwania rytmu w życiu, który by spowodował większy spokój i szczęście w istnieniu, ale mogę zapewnić ci jedno. Poświęciłem temu artykułowi sporo czasu. Powstawał on o porankach w zeszycie, popołudniami na komputerze. Zanim zdecydowałem się stworzyć z notatek artykuł posiadałem zapisane już kilka kartek rad, myśli, które przyświecały mojemu przekonaniu o samodoskonaleniu.

    Otwórz umysł, wyzbądź się wszystkich wątpliwości. Postaraj się odnaleźć siebie i swoją mądrość w moich słowach. Zapraszam cię do lektury!

     

    Pierwsze kroki z fenomenalnym porankiem

    Przed kilkoma miesiącami od powstania pierwszej strony tego artykułu zmagałem się z uczuciem niekontrolowania czasu. Wstawałem rano w pośpiechu nie zauważając piękna otaczającego mnie świata, po czym wybiegałem do pracy aby zdążyć być pierwszy na miejscu. Omijały mnie różne przyjemności takie jak czas z żoną przy śniadaniu, czy też spostrzeżenie wyjątkowości dzisiejszej aury, która nigdy już się nie powtórzy.

    Wieczorami wracałem zmęczony do domu aby w półświadomości zająć się domowymi obowiązkami. Często przed zaśnięciem żałowałem braku czasu na przeczytanie książki bądź martwiłem się niedokończonymi sprawami firmowymi.

    Podczas moich stosunkowo krótkich zmagań z trwającym już dłuższy czas problemem trafiła w moje ręce książka „Miracle Morning”. Sprzedawca w empiku oraz wcześniej autor, wyczuł idealnie moment, w którym ta książka powinna zjawić się w moim życiu.

    Już pierwsze chwile z cudownym porankiem okazały się strzałem w dziesiątkę. Na samym początku okazało się że po radach autora byłem w stanie znaleźć czas aby coś rano poczytać. A to już było coś!

    Przejdźmy do rzeczy

    „Miracle Morning” jest systemem, który pomaga nam wcześnie wstać i przygotować się na nadchodzący dzień. Autor bardzo sprytnie zauważa, że dobre nawyki pomagają nam więcej czerpać ze snu, co przekłada się na bardziej efektywny i wypełniony sukcesami dzień. Zawsze głęboko wierzyłem, że sukces zaczyna się w głowie. I nie mówię tutaj tylko o sukcesie materialnym czy też finansowym. Mam na myśli dużo szerszą perspektywę sukcesu, która zawiera wiele aspektów życia takich jak zdrowie, duchowość, miłość oraz więcej.

    Na wstępie chciałbym mocno rozdzielić sukces od zadowolenia z tego co mamy. Oczywiście zadowolenie ze swoich osiągnięć wpływa w dużej mierze na nasz sukces, ale nie są to równoznaczne pojęcia. Spełnienie pomaga nam żyć szczęśliwym i spokojnym życiem gdzie sukces motywuje nas do dalszych prac i zmian, abyśmy stali się najlepszą wersją siebie. Książka „Miracle Morning” pokazuje nam schemat, który poparty naszymi działaniami wniesie do naszego życia rytm oraz przygotuje nas mentalnie na nadchodzący dzień.  Wszystko zaczyna się od wczesnej pobudki i jeżeli jest szansa to krótszego snu. Musimy być jedynie uważni aby nie skrócić sobie snu za bardzo. Chociaż kto z nas nie pomyślał sobie wielokrotnie „O nie, śpię już za długo”. Dla testów podjąłem się sześciu godzin snu gdzie przebudzam się o 5:00. Tak wczesna godzina pozwala mi na wprowadzenie wszystkich działań z książki przy spokoju ducha i bez ciągłego sprawdzania, która jest godzina. Moim celem było rozpoczęcia dnia od ćwiczeń, znalezienie czasu na wyciszenie i wprowadzenie się w stan sukcesu po przez czytanie, modlitwę, medytacje, głębokie oddychanie czy też wizualizacje.

    Każdy dzień jest dla mnie inny. W zależności od planów na cały dzień czy też własnego humoru decyduję się na kilka działań z listy. Większość z nich powodują u mnie pobudzenie, spojrzenie na życie i moje problemy z dalszej perspektywy oraz zmotywowanie do mądrego rozpoczęcia dnia.

    Nie obawiaj się tak wczesnej godziny! Poświęcony poranny czas zależy całkowicie od ciebie. Autor książki przedstawia nam możliwość przeprowadzenia krótkiej wersji poranka w zaledwie 5 min. Taka wersja sprawdza się idealnie w dni kiedy nie udaje mi się znaleźć kompromisu pomiędzy obowiązkami i wczesnym wstawaniem. Pracując codziennie nad sobą udało mi się wprowadzić w moje poranki aktywności, które pozwoliłby mi być w pełni gotowym na dzień pracy i popołudnie z rodziną. Pierwszym zauważalnym sukcesem była moja obecność w biurze o godzinie 7:30. Do tej pory notorycznie pojawiałem się w pracy chwilę przed 8 z głową pełną nagromadzonych myśli oraz z uczuciem pośpiechu. Swoje pierwsze dni dodatkowych minut wykorzystałem na organizowanie sobie zadań. Taki początek w biurze po bardzo spokojnym i ciepłym poranku, pozwalał mi być gotowym na cały dzień z listą rzeczy do zrobienia. Człowiek, a na pewno już ja, ma w sobie miłe poczucie kojarzące się ze spełnieniem w momencie przekreślania, zakańczania zadania. Dzięki porankowi udało mi się być bardziej systematycznym w pracy. Miałem także czas aby oderwać się od swoich zadań i porozmawiać z współpracownikami o ich obowiązkach i dalszych planach. Lecz praca to nie wszystko. W domu zacząłem być obecny nie tylko ciałem ale także myślami. Co więcej wytworzyłem sobie dodatkowy czas aby wieczorami zabrać się za długo odkładaną książkę. Autor ujął to zjawisko doskonale –  „Aby wstawać rano z determinacją musimy zasypiać z satysfakcją”

    Istota poranka moimi oczami

    Jednakże najważniejszym dla mnie aspektem było dostrzeżenie spokoju mojego życia. Zawsze wydawało mi się że moje życie jest nadmiar dynamiczne i powoduje raczej u mnie brak snu niż wyciszenie. Poranki pozwoliły mi schwytać poranny chłodny oddech i zabrać się za dzień z myślą że wszystko będzie dobrze.

    Autor po 30 dniach codziennej porannej „pracy” obiecuje, że nasz schemat stanie się przyzwyczajeniem, które przemieni się w niezmienną część naszego życia. 30 dni jest założonym okresem czasu, który wielu naukowców określa jako czas wprowadzania nowego nawyku w życie. Dla mnie okres 30 dni miał dosyć charakterystyczny przebieg. Działo się dokładnie tak jak to autor książki opisywał. Była to podróż od dni „Dlaczego ja to robię?” po przez „Nawet nie najgorzej się wstaje” aż po „Kolejny świetny poranek za mną!”.

    Po upływie 30 dni zdecydowałem się na zmianę godziny wstania. Stwierdziłem że godzina 5:00 jest godziną trochę za wczesną oraz 6 godzin snu jest minimum, które zdarzało mi się skracać przez wieczorne czytanie książki czy też najzwyklejsze obowiązki domowe czy towarzyskie. Dlatego podjąłem decyzję o chodzeniu spać przed 23:00 a wstawaniu o 5:30. Taka godzina w dalszym ciągu pozwalała mi przeżywać pełen poranek i pomagała mi się lepiej wysypiać. Był to dla mnie duży krok w stronę wygody i komfortu psychicznego. Nagle okazało się że 5:30 jest godziną dla mnie tak normalną, jak była kiedyś dla mnie godzina 7:00. Moje poranki trwały około godziny. Był to dla mnie wystarczająco długi czas abym mógł eksperymentować z radami autora wplatając nowe nawyki do mojego życia.

    Kilka słów na koniec

    Uważam, że niekoniecznie musisz zabrać się za czytanie akurat tej książki. Nie uważam również, że ta książka zmieni także twoje życie w takim stopniu tak jak zrobiła to u mnie. Każdy z nas jest na innym etapie w swoim życiu oraz ma różne potrzeby. Znam ludzi, dla których sukces wcale nie oznacza spełnienia zawodowego. Wybrali oni ścieżkę szczęścia prowadząc życie rodzinne, wychowując swoich potomków oraz prowadząc zdrowy tryb życia poprzez aktywność fizyczną i dobre odżywianie. Jeżeli miałbym coś osiągnąć tym artykułem to chciałbym abyś zatrzymał się na chwilę i pomyślał, czy jesteś w pełni szczęśliwy i zadowolony ze swojego życia.

    Czy masz czas spełniać się w swojej wybranej dziedzinie? Czy żyjesz tak aby każdego wieczora czuć się wspaniale? Czy czujesz chęć pracy nad sobą aby osiągnąć twój pełen potencjał?

    Jeśli niektóre pytania były przez ciebie odebrane ze smutkiem lub czujesz, że nie odpowiedział byś na nie twierdząco, to może jest to dla ciebie sygnał, aby coś w swoim życiu zmienić? Zacznij małymi kroczkami. Może zadecyduj, że codziennie rano wstaniesz 10 minut wcześniej aby wypić szklankę wody oraz znaleźć czas aby zatrzymać się i złapać głęboki oddech. Badania wykazują że wprowadzanie małych zmian, jedna za drugą, pomaga nam zachować dyscyplinę oraz zapewnia większe powodzenie.

    Trzymam za Ciebie kciuki!

    Autorzy

    Kamil Strauss Pasjonat, praktyk kultury i medycyny chińskiej. Zakochany w sposobie życia i postrzegania świata Chińczyków. Od lat próbuje pogłębiać wiedzę na temat świadomości i zdrowia w holistycznym podejściu do życia. W trakcie podróży przez życie wykształcony na marketingowca i przedsiębiorcę.

    Najciekawszy newsletter o Medycynie Chińskiej!

    • Dołącz do grona naszych czytelników.
    • Śledź nasze artykuły, filmy i polecane akcesoria TCM.

    Możesz znać nas z