Najciekawszy newsletter o Medycynie Chińskiej!
- Dołącz do grona naszych czytelników.
- Śledź nasze artykuły, filmy i polecane akcesoria TCM.
Co na temat obiadu mówi Tradycyjna Medycyna Chińska? Co jeść? Jak jeść, by ten centralny w porze dnia posiłek przysłużył nam się i owocował dobrym trawieniem oraz zdrowiem?
W kulturze polskiej obiad kojarzy się z sytym posiłkiem, dwu- a nawet trzydaniowym, spożywanym głównie na ciepło (dość ciężko i tłusto zarazem…), nierzadko zapijanym owocowym kompotem, tudzież kawą po obfitym deserze. W ramach luźnych obiadowych skojarzeń, w naszej tradycji do historii przeszły wystawne obiady czwartkowe króla Augusta z subtelnymi wpływami kuchni francuskiej, czy „uprawiane” po dziś dzień niedzielne obiady u mamy albo babci, z obowiązkowym rosołem i schabowym na drugie.
W różnych źródłach podaje się, że obiad w kulturze polskiej jest głównym i zarazem najobfitszym posiłkiem dnia, spożywanym między 12.00 a 16.00. Polski, tradycyjny obiad składa się zwykle z dania pierwszego – zupy, dania drugiego – zwykle mięsa z dodatkiem warzywnym lub zbożowym/mącznym oraz deseru i/lub kompotu do popicia.
Środkowy Ogrzewacz a w szczególności Śledziona, do prawidłowego funkcjonowania potrzebują regularności posiłków. Klasyczne teksty zalecają: „Posiłki powinny być zawsze przyjmowane w odpowiednim czasie. To sprawia, że łatwiej można je strawić”. Codziennie powinno się spożywać trzy główne posiłki, mniej więcej o stałych porach, uzupełniając je dwoma mniejszymi (przekąskami), na przykład o godz. 11.00 i 16.00.
W naszych szalonych czasach, kiedy jemy i żyjemy „fast”, ludzie bardzo często ignorują sygnały pochodzące z wewnątrz ciała, zwyczajnie lekceważą sygnały głodu. Ciało, by móc nadal funkcjonować na pełnych (a jakże!) obrotach musi zasięgnąć z rezerw źródła przedurodzeniowego Qi, czyli naszej drogocennej Esencji. Dlatego warto mieć zawsze w lodówce czy w termosie bulion. Stanowi on genialną bazę do wszelkich zup oraz pity na ciepło z termosu – energetyczną „przegryzkę”, która uratuje nasz energetyczny dobrostan dużo lepiej aniżeli np. czekoladowy batonik jedzony na pusty żołądek.
Zarówno częste przekraczanie granicy głodu, jak i ciągle podjadanie między posiłkami osłabiają narządy trawienne. Zaburzony proces trawienia pokarmów i dostarczanie organizmowi częstych „przegryzek” między głównymi posiłkami zwiększa ryzyko powstawania Wilgoci i Śluzu w organizmie oraz może powodować powstanie Ognia Żołądka (ciągłe trawienie pobudza stałe wydzielanie soków trawiennych).
Optymalna pora na drugi, główny posiłek dnia to godzina 12.00 – 14.00.
Niewiele osób wie, że w Chinach, podczas pełnych, kilkudaniowych obiadów, zupa podawana jest zawsze jako ostanie z wielu dań. Jeśli gospodarz podaje nam zupę, można na tej podstawie domyślić się, że uczta dobiega końca.
W kulturze zachodniej jest wręcz odwrotnie, zupa serwowana jest raczej jako smakowita przystawka, aniżeli danie kończące biesiadę przy stole. Podobnie jest i u nas, w Polsce. Zupy jadamy przed drugim daniem. Czasami, gęsta i treściwa zupa zastępuje nam w zupełności pełen obiad. Odpowiednio skomponowana pod względem kalorycznym, wartościowym, odżywczym może swobodnie funkcjonować jako samodzielne danie.
Warto o zupach powiedzieć, dwa słowa więcej.
W medycynie chińskiej zupami (tang) nazywa się niektóre wywary ziołowe przygotowane z przepisanych pacjentowi ziół leczniczych. Indywidualnie skomponowane, nasycone energią Ognia stanowią nieoceniony produkt leczniczy, często przewyższający swym działaniem niejeden proszek czy pigułkę.
Długo gotowane (od 6 nawet do 36 godzin) buliony na mięsie lub kościach, z dodatkiem świeżych, sezonowych warzyw, ziół, korzeni, przypraw stają się prawdziwym remedium na wiele schorzeń. Według Chińczyków, tak długie gotowanie składników bulionu, powoduje transformację materii w energię Qi. Poszczególne składniki bulionu ulegają rozpadowi, są one następnie odcedzane, by móc uzyskać klarowny esencjonalny wywar i cieszyć się jego smakiem i energią. Tak przyrządzane buliony nazywane są zupami mocy. Zupy mocy są nieocenione jeśli chodzi o niedobory – szczególnie Qi, Krwi,Yin, Jing. Zalecane są szczególnie po przebyciu długotrwałej, wyczerpującej choroby, w okresie rekonwalescencji, po urodzeniu dziecka i w okresie karmienia piersią, by wzmocnić siły matki i odżywić jej zasoby.
W wielu sklepach można dostać gotowe mieszanki ziołowe do sporządzenia zup mocy.
Nasze babcie również gotowały rosół dla wzmocnienia. W czasach „fast”, ludzie częściej sięgają po wyszukane suplementy diety, by wzmocnić swoją kondycję. Ja zachęcam do wejścia w tryb „slow” i pokuszenie się o ugotowanie (choćby raz na jakiś czas) takiej zupy mocy. Koniecznie na ogniu! Żadne płyty elektryczne czy indukcyjne nie wchodzą tutaj w grę. Tzn. z praktycznego punktu widzenia wchodzą w grę, jednak tak przygotowana potrawa nie będzie miała tego samego efektu terapeutycznego, co ugotowana na ogniu.
Zupy są podstawą nawilżenia naszego organizmu, zarówno te śniadaniowe, zbożowe jak i te obiadowe. W medycynie chińskiej jest takie powiedzenie, że płyny pite – płuczą organizm, płyny przeżuwane – nawilżają go. Polecam szczególnie paniom, które o nawilżenie powinny dbać w sposób szczególny, gotowanie i spożywanie zup na co dzień. Sporządzenie sporej ilości bulionu, choćby raz na tydzień i zawekowanie go w słoje, naprawdę ułatwia codzienne życie. Taki bulion można podgrzać i zabrać ze sobą w termosie do pracy, można na nim sporządzić przepyszną zupę dorzucając wybrane warzywa i zboża (taką zupę można zmiksować uzyskując aksamitnie gładką zupę krem). Możliwości jest wiele, jak mamy bazę – połowa sukcesu już za nami 😉
Zachęcam do gotowania zup prostych, z sezonowo dostępnych produktów. Zupy mogą być na mięsie czy kościach ale i na łyżce masła klarowanego czy innego tłuszczu. W repertuarze naszych polskich zup jest sporo pozycji kwaśnych nadmiarowo np. ogórkowa, pomidorowa czy kapuśniak. Na takie zupy należy uważać, gdyż nadmiar monosmaku kwaśnego jak i każdego innego zresztą, nie przysłuży nam się zdrowotnie. Często również, te wymienione zupy są zabielane śmietaną, co dodatkowo potęguje smak kwaśny i wilgociotwórczą naturę takiej zupy, dlatego należy zachować ostrożność stosując tę praktykę.
Starajmy się dbać o to, by podczas gotowania równoważyć naszą zupę smakowo, by każdy z pięciu smaków był odczuwalny ale nie nachalnie, by pięknie łączył się z pozostałą resztą. Zupa jest wdzięczną potrawą bo w większości zawiera warzywa i zboża (ryż, kasze) więc stanowi słodką bazę, którą następnie równoważymy dodając pozostałe dodatki smakowe w postaci ziół, przypraw, octu winnego czy kropli sosu sojowego – wedle smaku i uznania (dla mnie, elementem obowiązkowym jest spora szczypta świeżego koperku w sezonie, dodana już na talerzu).
Zupa wytrawna, obiadowa, może być świetną opcją nie tylko na obiad ale i lekkostrawną kolację, a znam też takich, którzy nie pogardzą czarką ciepłego bulionu na śniadanie.
Jak już wcześniej wspominałam, gęsta treściwa zupa, może z powodzeniem zastąpić pełnowartościowe danie obiadowe. Coraz popularniejsze stają się dania jednogarnkowe, tzn. takie w których składniki warzywne, zbożowe czy białkowe (mięsa, jaja czy ryby) w różnych proporcjach, dodawane są w odpowiednich odstępach czasu, by razem tworzyć niezłą kompozycję smakową. Bazą dla takiego dnia może być znowu bulion, passata pomidorowa, podduszone na łyżce masła klarowanego warzywa, które puszczają sok i woda.
Według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej niezmiernie istotne jest właściwe komponowanie posiłków i odpowiedni udział składników żywieniowych w diecie.
W różnych źródłach medycyny chińskiej tradycyjnej i klasycznej, podaje się, że optymalna dieta dla zdrowego, zrównoważonego człowieka dorosłego (z pewnymi modyfikacjami dla dzieci i młodzieży oraz osób starszych) powinna zawierać:
Prawdopodobnie wiele osób przerazi ilość zbóż zawartych w podanych wyżej proporcjach, nie jest to jednak „święta proporcja” od której nie ma odstępstw. Żeby dostarczyć organizmowi odpowiedniej ilości zbóż, warto wprowadzić na śniadanie specjalne zupy śniadaniowe. Będzie to znakomity krok w kierunku zdrowia i przybliży nas nieco do spełniania wymogów tej chińskiej zasady.
Podane zapotrzebowanie na składniki odżywcze należy oczywiście modyfikować, w zależności od kondycji organizmu np. u osób starszych zmniejszając ilość surowych warzyw na rzecz gotowanych (coraz słabsze trawienie spowodowane zmniejszaniem się ognia trawiennego i możliwościami przyswajania składników). Za to osoby wilgociotwórcze, mające problem z nadmiernym wydzielaniem śluzu powinny zrezygnować z nabiału, orzechów spożywanych na surowo, nadmiernej ilości mięsa. Jeszcze inaczej podejdziemy do dzieci i młodzieży, szczególnie tej z problemami.
No więc jak, w przybliżeniu, powinien wyglądać zbilansowany obiad przygotowany wedle zasad sztuki TCM?
Oczywiście możliwości jest mnóstwo, należy posiłki komponować pod siebie, uwzględniając osobiste preferencje smakowe oraz kondycję zdrowotną swojego organizmu.
Warzywa należy bezwzględnie stosować świeże, zwłaszcza w sezonie (przechowywanie ich w lodówce powoduje ubożenie energii Qi), niewskazane są konserwy czy mrożonki. Warzywa najkorzystniej jest spożywać z dodatkiem dobrej jakości świeżego oleju tłoczonego na zimno.
Mięso i ryby, jeżeli je spożywamy, niech goszczą u nas na stole najwyżej 2 razy w tygodniu. Sięgajmy po szlachetne gatunki z eko hodowli, jakość tutaj naprawdę ma znaczenie. Lepiej zjeść rzadziej produkt mięsny pochodzący ze sprawdzonego źródła aniżeli posiłkować się na co dzień mięsem pochodzącym z supermarketu. Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego jemy głównie w zimnych porach roku.
Zboża – kasze, ryże wybierajmy mądrze. Mając świadomość zanieczyszczenia większości upraw starajmy się kupować produkty opatrzone logiem upraw ekologicznych i certyfikatami jakości. W ziarnie zbóż kryje się cała informacja genetyczna, potencjał energetyczny całej rośliny. Zboża są doskonałym źródłem energii, jeśli zostaną odpowiednio przygotowane, ugotowane i przeżute, są lekkostrawne, oczyszczają organizm z toksyn, dostarczają wielu składników odżywczych. Z punktu widzenia TCM ziarna zbóż należy jeść tylko po ugotowaniu, surowe ziarna zbóż w postaci choćby musli podanego z jogurtem, regularnie jedzone, osłabiają Qi środkowego ogrzewacza.
Sposób obróbki termicznej produktów żywieniowych należy dobierać pod indywidualne potrzeby organizmu związane ze stopniem wychłodzenia czy przegrzania organizmu.
W medycynie chińskiej wyróżniamy ochładzające i ogrzewające metody obróbki termicznej.
Metody ochładzające wzmagają ochładzającą naturę posiłków, ciepłe lub z natury gorące produkty można nieco schłodzić używając ich w połączeniu z odświeżającymi lub zimnymi ziołami, przyprawami. Ochładzające metody gotowania wzmacniają potencjał Yin posiłków. Polecane są szczególnie w okresie letnim.
Do ochładzających metod należą:
Metody ogrzewające wzmacniają potencjał Yang posiłków, służą wszystkim niedoborowym, wychłodzonym zmarźlakom. Polecane są szczególnie w okresie zimowym.
Do ogrzewających metod należą:
Metody przygotowywania posiłków wywierają znaczący wpływ na termiczną naturę pożywienia oraz na samą jakość energii Qi zawartej w pokarmie.
Podczas przygotowywania naszych dań obiadowych warto zwrócić uwagę na kryterium sezonowości i sięgać po produkty występujące w określonym czasie, kryterium strefy klimatycznej – korzystać z produktów, które rosną w naszej strefie klimatycznej oraz kryterium równowagi kwasowo – zasadowej (80% produktów naszej codziennej diety powinny stanowić produkty alkalizujące a nie więcej niż 20% produkty zakwaszające).
Produkty rosnące w naszej strefie klimatycznej i o określonej porze roku najlepiej zaspokoją nasze zapotrzebowanie energetyczne. Natomiast równowaga kwasowo – zasadowa wraz z równowagą energetyczną, stanowią podstawę zdrowia naszego organizmu. Nadużywanie produktów zakwaszających (białka zwierzęcego, słodyczy, alkoholu) jest przyczyną wielu chorób cywilizacyjnych a silne zakwaszenie organizmu prowadzi do powstawania grzybic, stanów zapalnych i nowotworów.
Jak zapewne wiemy, płyny rozrzedzają soki żołądkowe, w ten sposób proces trawienia jest spowolniony. Szczególnie niekorzystnie na Qi Żołądka działają napoje zimne, z kostkami lodu, zwłaszcza latem, kiedy Yang ciała przemieszcza się ku powierzchni i uszkodzenie go od wewnątrz jest niezwykle łatwe. Zimne napoje osłabiają apetyt, gaszą ogień trawienny i potęgują uczucie wychłodzenia całego organizmu.
Nie popijajmy jedzenia, osoby posiadające takie przyzwyczajenie (bo to jest nic innego jak niezdrowy nawyk!) niech spróbują przez tydzień pić 30 minut przed lub po posiłku, nigdy w trakcie. Zobaczycie sami, że po tygodniu chęć popijania każdego kęsa zniknie a wy wyzbędziecie się wzdęć, bulgotania w brzchu i problemów z trawieniem.
Tak więc kompot tak, jak najbardziej ale pity letni lub ciepły, minimum 30 minut po zjedzonym posiłku.
A deser?
O nim innym razem. Zapraszam 🙂
Już wkrótce kolejna część artykułu: „Deser w dietetyce chińskiej”
Nie przegap nowego artykułu! Otrzymuj regularnie informacje o nowych artykułach na naszym blogu!
Najciekawszy newsletter o Medycynie Chińskiej!
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.
Ta strona korzysta z Google Analytics do gromadzenia anonimowych informacji, takich jak liczba odwiedzających i najpopularniejsze podstrony witryny.
Włączenie tego ciasteczka pomaga nam ulepszyć naszą stronę internetową.
Najpierw włącz ściśle niezbędne ciasteczka, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje!