W akupunkturze do lokalizacji punktów akupunkturowych używana jest jednostka miary zwana cunem. Cun nie jest jednak wielkością stałą dla każdego człowieka. Co to oznacza? Cun dla ciała kobiety, nie jest cunem dla mężczyzny, a cun dla przedramienia nie jest cunem dla łydki i tak dalej. Wszystkie te pomiary uzależnione są od wielkości danej okolicy, od jej proporcji w przypadku każdego indywidualnego pacjenta.
Wiele osób zapoznając się z fachową literaturą spotyka się z wyjaśnieniem, że miara jednego cuna odpowiada np. szerokości kciuka danej osoby. Nie jest to jednak tak do końca prawda, szczególnie jeśli ten kciuk zaczniemy przykładać do każdej części naszego ciała. Możecie sprawdzić to sami. Przykładowo odcinek na brzuchu między górną krawędzią spojenia łonowego, a środkiem pępka wynosi 5 cunów – czyli powinno być tam miejsce na 5 szerokości kciuka… Ale tak nie jest, ponieważ kciuk i jego szerokość nie jest tu dobrym cunem dla tego obszaru. Zatem posługiwanie się tego rodzaju uogólnieniami, mającymi na celu usprawnienie pomiarów, w cale nie przynosi dobrych rezultatów. Takie uogólnienie powoduje, że nie jesteśmy zbyt dokładni w lokalizacji punktów akupunkturowych.
Pomiary cunów są szczególnie istotne w sytuacjach kiedy do oznaczenia punktów nie mamy żadnych anatomicznych wskaźników, lub są one niewystarczające żeby taki punkt precyzyjnie znaleźć. Z tego też powodu każdy obszar ciała posiada swoją miarę w cunach. Przykładowo od zgięcia nadgarstka do zgięcia łokcia mamy odległość 12 cun, od środka kostki bocznej do zgięcia kolana mamy 16 cun, ale uwaga po stronie przyśrodkowej jest już tych cunów 15! Wszystkie te pomiary i nasza dokładność często wpływają na nasze efekty terapeutyczne.
Pomiary cunów to złożona materia. Stworzono nawet pracę naukową, w której starano się dowieść czy takie wskaźniki jak np. szerokość kciuka, czy 3 złożone ze sobą palce (3 cuny) – mają odniesienie do pomiarów na kończynach – udowodniono, że nie. Nasze proporcje ciała są różne, dlatego przyjmowanie takich standardowych wielkości do lokalizacji każdego punktu na ciele jest błędne. Autorzy wysunęli wnioski, że być może te wskaźniki mają uzasadnienie u Chińczyków, natomiast nie sprawdzają się w przypadku Europejczyków. Hipoteza ta wymaga jednak przeprowadzenia kolejnych badań.
Jakie wnioski płyną z tego dla nas – akupunkturzystów? Okazuje się, że niestety nie ma drogi na skróty, trzeba sprawdzić ile wynosi cun dla poszczególnej okolicy.
